Od tygodnia trwa nerwowe wyczekiwanie na nowy historyczny rekord notowań indeksu S&P500 (, najważniejszego indeksu na Wall Street. Wczoraj było bardzo blisko, ale nastroje schłodził Fed. Straciło złoto , zyskał dolar.
Gwoli jasności kwestia rekordu na Wall Street nie jest do końca oczywista. Mieliśmy już rekord notowań indeksu „kasowego” (notowanego na podstawie cen akcji w trakcje sesji na Wall Street), ale dla inwestorów liczy się przede wszystkim rekord notowanych niemal całą dobę kontraktów. Wczoraj brakowało do niego przez większość dnia zaledwie kilka punktów (0,1-0,2%) i… nie został osiągnięty, a wieczorem notowania zanurkowały. Czy należy się tym ekscytować? Przecież bardzo możliwe, że notowania szybko powrócą do maksimów i być może rekord zostanie ustanowiony jeszcze w tym tygodniu. Piszę o tym, aby zwrócić uwagę na co innego. Wraz z indeksami spadała cena złota, ceny obligacji, a dolar umacniał się. Dlaczego? Bo minutes po ostatnim posiedzeniu Fed nie zasugerowały kolejnych działań, a część członków sprzeciwiła się polityce kontroli krzywej dochodowości, którą nazywam „monetarnym socjalizmem”. Żeby było jasne, nie oznacza to zmiany polityki Fed. Amerykańskie bank centralny nadal kupuje aktywa w ekspresowym tempie, a jego kolejną decyzją będzie raczej dalsze rozluźnienie niż restrykcja. Jednak ta reakcja, na w zasadzie neutralne (wydawałoby się) minutes pokazuje idealnie, jak bardzo rynki uzależnione są od stymulacji. Jej brak lub choćby zmniejszenie zakończyłby się katastrofą.
Dziś w centrum uwagi dane o nowych bezrobotnych (14:30). Ostatni raport pokazał spadek zarejestrowań poniżej miliona, co było pozytywnym zaskoczeniem. Warto jednak pamiętać, że od sierpnia w USA skończyły się hojne dopłaty do zasiłków (w wyniku których wielu bezrobotnych dostawało więcej niż osiągało z pracy!) i mogło to zachęcić ich do poszukiwania pracy. O 13:00 mamy też decyzję Banku Turcji – istotną o tyle, że lira jest w coraz większych opałach i dalsze cięcia stóp mogą skończyć się kryzysem walutowym. Publikacja protokołu Fed zaszkodziła złotemu. O godzinie 9:55 dolar kosztuje 3,7088 złotego, euro 4,3961 złotego, frank 4,0616 złotego, zaś funt 4,8561 złotego.
(dr Przemysław Kwiecień – XTB)
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis