Komentarz surowcowy – ropa naftowa, platyna

foto: pexels

ROPA NAFTOWA

Stany Zjednoczone konkurencją dla OPEC na rynku ropy.

Wczorajsza sesja na rynku ropy naftowej zakończyła się w miarę neutralnie. Co prawda w ciągu dnia pojawiła się duża presja podażowa na wykresie cen tego surowca, jednak później ceny ropy odrobiły większość strat i ostateczna zniżka była symboliczna.

Wczoraj OPEC podało prognozy popytu na własną ropę naftową. Nie były one optymistyczne – kartel zakłada, że w 2020 r. popyt na ropę naftową z OPEC będzie spadał, mimo ogólnego globalnego wzrostu popytu na ten surowiec. Prognozy popytu na ropę z OPEC zostały obniżone o 0,1 mln baryłek dziennie do poziomu 29,5 mln baryłek dziennie – to mniej o 1,2 mln baryłek dziennie od poziomów z 2019 r.

Spadek zainteresowania ropą naftową produkowaną w OPEC wynika nie tylko z niestabilności sytuacji na Bliskim Wschodzie – lecz przede wszystkim z rosnącej konkurencji ze strony Stanów Zjednoczonych. Amerykanie, którzy produkują coraz więcej ropy naftowej ze skał łupkowych, wyraźnie zwiększają także eksport do różnych rejonów świata.

Podpisane wczoraj porozumienie pierwszej fazy na linii USA-Chiny było istotne dla rynku ropy naftowej ze względu na fakt, że Chiny zobowiązały się do zwiększenia importu m.in. ropy naftowej ze Stanów Zjednoczonych. To oznacza, że Państwo Środka prawdopodobnie zastąpi część bliskowschodniego importu ropy dostawami z USA.

PLATYNA

Wystrzał notowań platyny ponad 1000 USD za uncję.

Wczorajsza sesja na rynkach metali szlachetnych zakończyła się wzrostami notowań. O ile jednak złoto i srebro odbiły delikatnie w górę po wcześniejszych zniżkach, a pallad po raz kolejny sięgnął historycznych rekordów, to istotne zmiany były widoczne przede wszystkim na wykresie platyny.

Wczoraj notowania platyny wystrzeliły w górę o 1,4%, przekraczając psychologiczną barierę na poziomie 1000 USD za uncję – natomiast dzisiaj cena tego kruszcu kontynuuje ruch w górę, sięgając już okolic 1030 USD za uncję.

Okolice 1020-1040 USD za uncję na wykresie platyny są rejonem lokalnych maksimów z lat 2016-2017. Ceny kruszcu znajdują się więc w ważnym miejscu z technicznego punktu widzenia. Dopiero przebicie się ponad 1050 USD za uncję może być sygnałem siły strony popytowej do rozpoczęcia bardziej długotrwałego wzrostowego trendu.

Tymczasem z fundamentalnego punktu widzenia notowania platyny nadal nie mają istotnych podstaw do mocniejszych zwyżek. W 2019 r. na rynku tym pojawiła się nadwyżka, a przerzucanie się producentów samochodów na platynę – jako alternatywę dla drogiego palladu – na razie przebiega bardzo powoli.

Dorota Sierakowska

Analityk

Dom Maklerski BOŚ S.A.

 

 

 

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.