
Początek nowego tygodnia na rynku FX nie przynosi istotniejszych zmian, zarówno na eurodolarze jak i na wycenie PLN. Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,4615 PLN za euro, 3,9827 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,1887 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,9251 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 1,413% w przypadku obligacji 10-letnich.
Pierwsze godziny obrotu w nowym tygodniu handlu nie przynoszą znaczących zmian w układach w arkuszach. Widoczne są lekkie transfery w kierunku safe haven, jednak flow ten możemy tłumaczyć utrzymującymi się obawami o drugą falę zachorowań na COVID19. Notowania złota podbiły do 1-miesięcznych maksimów. Lekki układ risk-off byłby teoretycznie niekorzystny dla koszyka EM, w tym PLN, jednak trudno obecnie o wiążące sugestie z uwagi na niską aktywność rynku. Lokalnie warto śledzić wątek Europejskiego Funduszu Odbudowy (750 mld EUR), którego szczegółów nie udało się zatwierdzić na ostatnim tele-szczycie UE. Polska miałaby być jednym z głównych beneficjentów tego programu.
W trakcie dzisiejszej sesji poznamy dane dot. sprzedaży detalicznej za maj. Rynek spodziewa się spadku o 12,9% r/r. Ponadto otrzymamy dane informacje dot. koniunktury w przemyśle, budownictwie, handlu i usługach za czerwiec. Szeroki kalendarz makro na dziś zawiera m.in. sprzedaż domów na rynku wtórnym z USA.
Z rynkowego punktu widzenia brak jest istotniejszych zmian na układach technicznych wokół PLN. Teoretycznie bardziej prawdopodobnym wydaje się próba rozegrania słabszego PLN, m.in. wobec EUR/PLN, pod ww. układy risk-off.
Konrad Ryczko
Analityk
Makler Papierów Wartościowych
Wydział Analiz Rynkowych
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis