Podczas dzisiejszej sesji giełdowej niedźwiedzie zdołały uzyskać przewagę, którą utrzymują zarówno na europejskich jak i amerykańskich indeksach. Po ostatnich wielu dniach dynamicznych wzrostów podaż w końcu zwietrzyła okazje by ponownie zdominować rynek. Niepewność geopolityczna choć znów zachwiała nastrojami inwestorów, nie spowodowała nagłej zmiany sentymentów a indeksy relatywnie dobrze przełknęły 'gorzką pigułkę’ w postaci dalszej eskalacji wojny w Ukrainie.
Wojna na chwile znów stała się rynkowym tematem w obliczu tragedii w Przewodowie, gdzie jedna z rakiet eksplodowała zabijając dwóch obywateli Polski oraz naruszając terytorium NATO. Reakcja rynków na te doniesienia jest dziś ograniczona dzięki spójnemu stanowisku USA, NATO i Polski. Ostateczne wnioski wskazują, że rakieta najprawdopodobniej została wystrzelona przez ukraińskie siły zbrojne, a jej pierwotnym zadaniem było przechwycenie wrogiego pocisku.
Rosja przeprowadziła wczoraj zmasowany ostrzał rakietowy na całym terytorium Ukrainy sygnalizując gotowość do dalszej eskalacji. Według szacunków ekspertów koszt wczorajszej operacji po stronie Rosji opiewał na mniej więcej 1 mld USD. Na Kremlu prawdopodobnie nie spodobała się twarda pozycja 'negocjacyjna’ Ukrainy, która nie chce dać namówić się na negocjacje mimo coraz bardziej realnej wizji rozszerzającego się zagrożenia 'blackoutu’ przed nadchodzącą zimą. W obliczu tragedii w Przewodowowie polski złoty na chwile potężnie osłabił się w relacji do dolara, jednak rynek walutowy szybko wymazał te spadki sygnalizując, że dramatyczna sytuacja była wyłącznie jednorazowym incydentem. Na doniesienia odpowiadała też strona rosyjska, która nazwała całą sytuację 'prowokacją’ i wskazała, że atak na terytorium NATO nie był jej celem.
Dzisiejsza sesja na WIG20 przebiegała w słabych nastrojach, indeks stracił 1,6%. Od początku sesji zyskiwały spółki wojenne m.in. Lubawa, Pamapol czy ZREMB Ostatecznie jednak inwestorzy nie byli w stanie utrzymać euforycznych nastrojów w obliczu 'dementi’ prezydenta USA Joe Bidena i szefa NATO, Jensa Stoltenberga, którzy zgodnie wskazali, że tragedia w Przewodowie nie wynikła z bezpośrednich zamiarów Rosji. Brak zdecydowanej, wzrostowej reakcji na zagranicznych jak i polskich spółkach z segmentu zbrojeniowego oraz umocnienie polskiego złotego powinny być w tym przypadku dla bezpieczeństwa Polski i NATO pozytywną wskazówką ponieważ rynek giełdowy uważany jest za miejsce, które agreguje wszystkie dostępne informacje. Tracił dziś niemiecki DAX, który osunął się dziś o 0,97%. Walory największego, niemieckiego koncernu zbrojeniowego Rheimnetall wymazały niemal całkowicie wzrosty z porannej częśći sesji. Korekta miała też miejsce na francuskim CAC40 i londyńskim FTSE, które traciły dziś odpowiednio 0,64% i 0,25%.
Dane o sprzedaży detalicznej USA wskazały wciąż silne nastroje konsumentów za oceanem i okazały się wyższe od oczekiwań analityków. Jednocześnie słuchając przemówienia szefowej Fed z San Francisco, Mary Daly mogliśmy usłyszeć m.in. że brak podwyżki stóp na grudniowym posiedzeniu Fed nie wchodzi w grę. Choć od początku wydawało się szalenie mało prawdopodobnie, sugeruje że Fed pozostanie skoncentrowany na zacieśnianiu polityki pieniężnej mimo euforycznych odczytów inflacji CPI i wczorajszej PPI. Inflacja w Kanadzie okazuje się być znów problemem, choć CPI okazała się zgodna z oczekiwaniami, inflacja bazowa zaskoczyła wzrostem. Dane te również mogą stanowić pewnego rodzaju ostrzeżenie dla Fed przed zbyt wczesną przerwą w zacieśnianiu choć scenariusz mniejszej choć wciąż znacznej 50 pb podwyżki w grudniu wydaje się dziś najbardziej prawdopodobny.
Wśród spółek z amerykańskiego sektora zbrojeniowego widzimy mieszane nastroje. Nieznacznie zyskują Lockheed Martin, Northrop Grumman czy General Dynamics jednak Raytheon czy Kratos wciąż notowane są pod presją. Po odczycie EIA niższych zapasów ropy w USA przy jednoczesnym wzroście zapasów destylatów i benzyny suwają sie też walory producentów ropy jak Occidental Petroleum, Chevron i Exxon Mobil. Spośród technologicznych gigantów najsłabiej radzi sobie znów Meta Platforms, najlepiej Microsoft i Alphabet. Indeks S&P500 traci dziś 0,56%, a NASDAQ pogłębia spadki i traci 1,16%. Najmniej wrażliwy na słabsze nastroje jest Dow Jones, który utrzymuje się dziś w okolicach otwarcia i traci 0,05%.
Eryk Szmyd Analityk rynków finansowych XTB
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis