Kapitał nie lubi ryzyka

foto: sitebuilderreport.com

Inwestorzy dalej wycofują się z ryzykownych aktywów. Za takie uważane są nie tylko akcje, co wyjaśnia część spadków na głównych indeksach, ale ostatnio także dolar amerykański. Widać za to bardzo duże zainteresowanie obligacjami, co jest dobrą wiadomością dla polityków, mogących taniej się zadłużyć.

Odwrót od dolara 

Amerykańska waluta, od początku roku niemal do końca lutego, znajdowała się w wyraźnym trendzie spadkowym. Dwa tygodnie temu jednak doszło do zmiany podejścia. Nagle inwestorzy przestali przychylnie patrzeć na USD. Owszem, zaczęły pojawiać się odrobinę słabsze dane makroekonomiczne, ale nie tłumaczy to niemal 5% przeceny dolara względem euro.

Wczoraj poznaliśmy nieco słabsze dane na temat zamówień. Istotna różnica miała miejsce tylko w przypadku subindeksu zamówień w przemyśle. W rezultacie po raz kolejny dolar taniał. Amerykańska waluta, która jeszcze dwa tygodnie temu szturmowała poziom 4,00 zł, dzisiaj znajduje się niewiele powyżej 3,80 zł.

OPEC stara się ratować ceny ropy

Na posiedzeniu OPEC, czyli Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową podjęto decyzję o obniżeniu produkcji ropy o 1,5 mln baryłek dziennie. Czy to dużo? To niemal 2% światowej produkcji. Tak duża redukcja spowodowana jest ciągle zmniejszającymi się prognozami popytu na ten surowiec, wywoływanymi wstrzymaniem produkcji w Chinach i strachem związanym z koronawirusem. Pomimo tej decyzji ropa jednak znów tanieje. Dzisiaj po raz kolejny ceny ropy notowanej na giełdzie w Londynie spadły poniżej 50 dolarów za baryłkę. Ustanowiły w ten sposób najniższy pułap od połowy 2017 roku.

Spadki cen ropy ciągną w dół rosyjską walutę. Rubel od początku roku stracił już niemal 10% na wartości względem złotego.

Lepsze dane z NiemiecDzisiaj rano poznaliśmy dane na temat zamówień w przemyśle w Niemczech. Dobre dane do spadek o 2,5% w ujęciu rocznym. Dlaczego spadek jest dobrą daną? Oczekiwania analityków były znacznie słabsze. Nie zmienia to faktu, że ostatnie dane z Niemiec są coraz lepsze i bardzo negatywny obraz, który był malowany przed niemiecką gospodarką, powoli się dezaktualizuje. Nie znaczy to jednak, że przed Berlinem pojawiają się jakieś szczególnie dobre perspektywy. Widać to chociażby na tamtejszym parkiecie, gdzie główny index w ciągu dwóch tygodni stracił około 15%.

 

Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:

14:30 – USA – handel zagraniczny,

14:30 – USA – sytuacja na rynku pracy.

 

 

Maciej Przygórzewski główny analityk w Internetowykantor.pl

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.