Po dwóch miesiącach wojny potrzeby Ukraińców przybywających do Polski praktycznie nie zmieniły. Cały czas potrzebują naszej pomocy w znalezieniu mieszkania – ale także fizycznego i słownego wsparcia. Potrzeba jest też często organizacji pomocy medycznej i psychologicznej. Ale coraz większe potrzeby mają osoby, które na Ukrainie pozostały. To nie tylko pomoc medyczna, ale też wyposażenie i sprzęt.
– Niestety, całą pomoc przyjęli na siebie Polacy, którzy zachowują się po prostu rewelacyjnie. Ale niewiele, o ile prawie nic, nie robi rząd – który odpowiada za zarządzanie kryzysem uchodźczym w naszym kraju. To Polacy przyjęli obywateli Ukrainy do swoich domów. Rząd się chwali, że nie mamy obozów – ale niewiele w tej sprawie zrobił – powiedział serwisowi eNewsroom Roman Osica, członek zarządu Wojtunik Group. – Potrzebna jest jakaś reakcja rządu, choćby ułatwienia jeśli chodzi o edukację dzieci. Natomiast jeśli chodzi o ludzi w samej Ukrainie – tutaj potrzeby są jeszcze większe. Tam cały czas trwają walki – potrzebna jest pomoc medyczna, humanitarna, ale również pomoc dla ukraińskich żołnierzy. Na szczęście polski rząd wprowadził ostatnio ułatwienia w przepisach – nie potrzeba już licencji na przykład MSWiA żeby kupić kamizelkę kuloodporną, hełm czy sprzęt typu celowniki, kamery termowizyjne. Teraz każdy Polak może kupić takie wyposażenie i wysłać na Ukrainę przy pomocy wybranej fundacji. Także ta pomoc jest naprawdę potrzebna – apeluje Osica.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis