Epidemia koronawirusa może zmienić charakter świata i relacji społecznych, do których przyzwyczailiśmy się przez ostatnie dwadzieścia lat. Dorosło już całe pokolenie, które za oczywiste uważa swobodne przemieszczanie się między państwami – jest za pan brat z pracą zdalną i żyje jedną nogą w sieci. Młodzi obywatele świata nie są przywiązani tak bardzo do jednego kraju, jak ich rodzice. Łatwość podróżowania, możliwość częstej zmiany miejsca zamieszkania dzięki pracy zdalnej i bogacenie się społeczeństw zachodnich sprawiło, że odzwyczailiśmy się od ograniczeń, które teraz nakłada na nas epidemia koronawirusa.
– Warunki cieplarniane, w których dorastało całe nowe pokolenie pierwszego świata, mogą z dnia na dzień się zmienić. W zależności od tego, jak długo potrwa epidemia koronawirusa, należy się spodziewać jej znacznego wpływu na stosunki społeczne i gospodarcze. Prawdopodobnie trudniej będzie żyć tak swobodnie, jak teraz. Przykładem może być zamknięcie strefy Schengen na terenie Unii Europejskiej – powiedział serwisowi eNewsroom Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl. – Z drugiej jednak strony na pewno pojawi się innowacyjność, naturalna w sytuacjach kryzysowych. Pozwoli ona znaleźć nowe rozwiązania i nowe formy aktywności gospodarczej. To pozwoli nam przezwyciężyć kolejny kryzys. Historia pokazuje, że ludzkość zawsze znajdowała nowe rozwiązania, popychana do innowacji właśnie przez kryzysy. Takie nadzieje wiązałbym również z kolejnym kryzysem w historii ludzkości, którym niewątpliwie jest epidemia koronawirusa – analizuje Jakóbik.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis