Nieuregulowane rachunki za media czy opóźnienia w spłacie pożyczki mogą przytrafić się każdemu. Z danych Biura Informacji Kredytowej z maja 2018 r. wynika, że 85 na 1000 Polaków nie radzi sobie z terminową spłatą zobowiązań[1]. Konsekwencją zapominalstwa lub realnych problemów finansowych może być wszczęcie wobec nas postępowania windykacyjnego, o czym dowiadujemy się często, otrzymując pismo od firmy z tej branży. Co robić w takiej sytuacji? Ekspert radzi, by przede wszystkim skontaktować się z windykatorem, dowiedzieć, skąd pochodzi zadłużenie i ustalić realny plan jego spłaty.
Coraz więcej osób zadłużonych
Długi Polaków dotyczą zarówno nieuregulowanych rat kredytów, pożyczek, rachunków za usługi telekomunikacyjne, jak i nieopłaconych mandatów, kosztów sądowych czy alimentów. Zaległości mają jednak także firmy. Z Europejskiego Raportu Płatności Intrum wynika, że aż 9 na 10 polskich przedsiębiorców opłaca faktury po terminie[2]. Taka sytuacja przyczynia się do trudności w utrzymaniu płynności finansowej podmiotów gospodarczych. Spółki, które świadczą usługi i wywiązują się z umowy, ale nie otrzymują płatności na czas, same mogą popaść w problemy. By tego uniknąć, przedsiębiorstwa te korzystają z pomocy windykatorów, czyli firm, które pomagają im odzyskać swoje należności. Jak w praktyce działa windykacja? – Zadaniem firmy windykacyjnej jest odzyskanie należności od osób zalegających z płatnościami na rzecz wierzyciela, czyli firmy, której osoba zadłużona winna jest pieniądze – tłumaczy Krzysztof Żyra z Departamentu Operacji w Intrum we Wrocławiu, specjalizującego się we wsparciu firm w odzyskiwaniu swoich należności. – Naszą rolą jest wyjaśnienie osobie zadłużonej powodów windykacji, negocjowanie z nią warunków spłaty oraz przekazanie wszelkich informacji dotyczących zaległości tak, by jak najszybciej pomóc jej wyjść na finansową prostą. Ponadto tłumaczymy także, co robić, by zapobiec podobnym kłopotom w przyszłości.
Znajdź źródło problemu
Kiedy już otrzymamy pismo od firmy windykacyjnej, powinniśmy postarać się zachować spokój i dokładnie je przeczytać. – W dokumencie znajdziemy bowiem podstawowe informacje dotyczące należności do uregulowania, czyli m.in.: kwotę zaległości, termin płatności i rachunek bankowy, na który powinniśmy wpłacić pieniądze. W dokumencie szukajmy także wyjaśnienia, skąd pochodzą długi, np. może być to zaległa faktura, rachunki czy nieopłacona rata kredytu. Przeczytajmy dokładnie list i zawarte w nim instrukcje. Po zapoznaniu się z nimi skontaktujmy się z firmą windykacyjną, bo jej zadaniem jest wyjaśnienie sprawy i pomoc w znalezieniu najlepszego rozwiązania – mówi Krzysztof Żyra.
Rozmowa z windykatorem – co warto o niej wiedzieć
Podczas rozmowy z windykatorem warto dowiedzieć się wszystkich potrzebnych nam informacji nt. spłaty długu. – Zapytajmy m.in. konsultanta, ile wynoszą odsetki od naszej nieuregulowanej należności i w jaki sposób są nam dalej naliczane. Wspólnie zastanówmy się również nad sposobem wyjścia z sytuacji: na jakie raty możemy sobie pozwolić i czy zaspakajają one minimalne oczekiwania wierzyciela. Jeżeli nie, sprawdźmy, jakie zmiany w domowym budżecie są niezbędne, by sprawnie wyjść z tej sytuacji – radzi ekspert Intrum.
Najgorsze, co możemy zrobić, to unikać kontaktu z konsultantami. W ten sposób nie tylko pozbawiamy się możliwości negocjowania warunków spłaty zadłużenia, ale także powiększamy dług, co w konsekwencji może grozić postępowaniem sądowym i egzekucją komorniczą. Niespłacone należności narastają, a problem – pozostaje nierozwiązany.
Masz wątpliwości? Dowiedz się więcej
Jeśli jednak po analizie pisma od windykatora nie wiemy, skąd wzięło się wskazane zadłużenie, warto zapytać o nie konsultanta z prośbą o wyjaśnienie. Firma windykacyjna powinna bowiem udzielić nam informacji o tym, na podstawie jakiej umowy powstało zadłużenie i jak liczona jest jego wysokość. – Sprawdźmy wtedy, czy faktycznie korzystaliśmy z usług wierzyciela np. firmy telekomunikacyjnej, na rzecz której działa windykator, i czy już nie opłaciliśmy zaległych rachunków. Jeżeli tak się stało, zachowajmy dowód zapłaty i prześlijmy kopię windykatorowi – radzi Krzysztof Żyra.
Dług nie musi prowadzić do powiększającej się spirali zadłużenia i utraty majątku. By pozbyć się problemu, trzeba jednak działać aktywnie i współpracować z firmą windykacyjną. Dzięki temu szybciej uda się opracować plan i wyjść z finansowych tarapatów.
[1] https://media.bik.pl/publikacje/read/392037/infodlug-indeks-zaleglych-platnosci-polakow-maj-2018
[2] https://www.intrum.pl/partner-biznesowy/newsroom/najnowsze-informacje-prasowe/epr-2018-tylko-nieliczne-firmy-placa-na-czas-korporacje-tez-maja-problem-z-terminowoscia/
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis