Dynamika płacy godzinowej wyniosła w kwietniu 2,6 proc. r/r, a dane za marzec zrewidowano z 2,7 proc. r/r do 2,6 proc. r/r. Z kolei liczba nowych etatów poza rolnictwem wyniosła w minionym miesiącu 164 tys., chociaż niskie wskazania za marzec zostały podniesione do 135 tys. Dzisiejsze dane Departamentu Pracy wpisują się jednak w serię słabszych odczytów z ostatnich dni (rozczarowały też indeksy ISM), co może stwarzać pole do korekty ostatniego umocnienia dolara, gdyż nie daje pretekstów do rozgrywania spekulacji nt. możliwości przesunięcia oczekiwań członków FED na łącznie 4 podwyżki stóp w tym roku podczas posiedzenia zaplanowanego na 12-13 czerwca.
Słabszy dolar, to teoretycznie lepsze zachowanie się rynków wschodzących. Zdają się to dobrze rozumieć inwestorzy na rynku złotego, który próbuje odrabiać straty z ostatnich dni. Po południu kurs EUR/PLN naruszył barierę 4,25, a USD/PLN 3,55 zł. Złotemu nie pomaga jednak zachowanie się EUR/USD, który pozostaje przy minimach. Słabość dolara jest bardziej widoczna w relacji z innymi walutami (np. jenem), niż euro, które ma swoje problemy (słabe dane, niska inflacja mogą prowokować do rewizji oczekiwań, co do terminu podwyżki stóp w 2019 r.).
Marek Rogalski
Główny analityk walutowy
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis