topa bezrobocia w USA wynosi obecnie zaledwie 3,5%. To najmniej od 50 lat, pokazuje to zatem, iż sytuacja od kryzysu finansowego sprzed 11 lat zmieniła się diametralnie. Jednocześnie dziś oczekuje się trzeciej kolejnej decyzji Fed o cięciu stóp procentowych. Jak pogodzić te fakty?
Przypomnijmy, że jeszcze w grudniu ubiegłego roku Fed podnosił stopy procentowe, wychodząc z założenia, że gospodarka ma przed sobą dłuższy okres prosperity. Kiedy stało się jasne, że amerykańska gospodarka może podążyć za światowym spowolnieniem, Fed obniżył stopy w lipcu, sugerując że jest to jednak tylko niewielkie dostosowanie spowodowane obawami o światowy wzrost, a gospodarka USA ma się dobrze. Od tego czasu jednak napływało coraz więcej informacji sugerujących możliwe pogorszenie koniunktury i publikowane dziś dane o PKB za trzeci kwartał (13:30) powinny pokazać dalsze spowolnienie wzrostu. Dodatkowo Fed znajduje się pod ogromną presją prezydenta, który zdaje sobie sprawę, że luzowanie monetarne może zwiększyć jego szansę na reelekcję. Czy Fed zatem powinien obniżać stopy procentowe? Naszym zdaniem tak, ponieważ nie obecnie nie widać symptomów zakończenia światowego spowolnienia, które coraz istotniej wpływa na koniunkturę w USA. Amerykański bank centralny ma jednak problem z komunikacją (próbując wmówić rynkom, że obniża stopy mimo… braku spowolnienia), co naraża na szwank jego wiarygodność.
Rynkowo ważne jest, jak opisana zostanie dzisiejsza decyzja. Jeśli prezes Powell będzie próbował bronić resztek wiarygodności swojej narracji o „wsparciu cyklu” obniżkami, powinien w jakiś sposób zasugerować, że trzy obniżki wystarczą i Fed przechodzi do fazy obserwowania sytuacji. Jednak takie zgaszenie oczekiwań na szybką kolejną obniżkę spowodowałoby nerwową reakcję rynków i prawdopodobne umocnienie dolara, a także natychmiastowy atak histerii prezydenta, zatem niewykluczone, że coraz mniej wyraźny ostatnio Jerome Powell będzie po prostu unikał pytań o przyszłe działania. Decyzja Fed o godzinie 19:00, konferencja prezesa Powella o 19:30. O 19:10 zapraszamy na specjalny webinar z szybkim omówieniem decyzji.
Rynek funta z pewną ulgą przyjął decyzję parlamentu o wcześniejszych wyborach, które będą mieć miejsce 12 grudnia. Oznacza to przynajmniej chwilę spokoju w tym temacie, choć Brexit został odłożony jedynie o 3 miesiące i to, czy do niego dojdzie w dużej mierze zależeć będzie od składu nowego parlamentu. Największym ryzykiem jest ponowny brak większości dla którejkolwiek z opcji. Szansą z kolei jest uzyskanie technicznej większości przez obecną opozycję. Choć Partia Pracy i Liberalni Demokraci wykluczają jakąkolwiek koalicję, partie te mogłyby przynajmniej porozumieć się w kwestii drugiego referendum.
Choć decyzja Fed jest dziś bezsprzecznie wydarzeniem numer jeden, warto zwrócić uwagę na dwie ważne publikacje z USA: raport ADP (13:15) oraz wspomniane wstępne dane o PKB za trzeci kwartał (13:30). W Europie poznamy wstępne dane o październikowej inflacji w Niemczech (14:00), dodatkowo czeka nas decyzja Banku Kanady (15:00). O 9:20 euro kosztuje 4,2640 złotego, dolar 3,8344 złotego, frank 3,8641 złotego, zaś funt 4,9378 złotego.
dr Przemysław Kwiecień CFA
Główny Ekonomista XTB
przemyslaw.kwiecien@xtb.pl
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis