Nowa Zelandia planuje ubój 150 tys. krów, próbując zwalczyć szczep chorobotwórczych bakterii. Ma to kosztować setki milionów dolarów. Dlaczego inwestorzy na świecie zaczęli się bardzo interesować walutą tego odległego kraju?
Mleko i produkty mleczne to eksportowy produkt numer jeden Nowej Zelandii. Ubój takiej liczby krów spowoduje wzrost cen, odczuwalny także w innych krajach.
– Inwestorzy zawsze cenili nowozelandzkiego dolara, a rynek finansowy tego kraju oferował wyższe stopy procentowe – mówi w rozmowie z MarketNews24 dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB. – Wzrost cen mleka może pociągnąć w górę notowania nowozelandzkiego dolara, stąd podwyższone zainteresowanie wśród inwestorów.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis