Polska to pierwszy kraj od niemal dekady, który awansował do rynków rozwiniętych, to również pierwszy przypadek zakwalifikowania do tego grona kraju z Europy Środkowo-Wschodniej. 24 września 2018 r. globalna agencja indeksowa FTSE Russell przekwalifikowała Polskę z Emerging Markets do Developed Markets. Co z tego praktycznie wynikạ?
Dzięki awansowi Polska znalazła się w grupie 25-ciu najbardziej rozwiniętych światowych gospodarek, takich jak Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Niemcy, Francja, Japonia czy Australia.
– Jednak przez OECD już od wielu lat jesteśmy zaliczani do krajów rozwiniętych, czyli ten awans ma przede wszystkim znaczenie prestiżowe – mówi w rozmowie z MarketNews24 dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB. – Dla inwestorów ze świata jest to zmiana „koszyka”, bo inwestycje w kraje wschodzące były bardziej ryzykowne, choć z nadziejami na większe zyski.
Dopiero w dłuższej, kilkuletniej perspektywie ten awans może przynosić korzyści. Dla GPW i dla całej gospodarki.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis