Indeks WIG20 jest powodem rozpaczy dla inwestorów. Znajduje się wśród najgorszych 20 głównych indeksów giełdowych na świecie. W tym gronie są przede wszystkim indeksy krajów Afryki i Bliskiego Wschodu, a nie ma żadnego z Europy.
Złe były wyniki 2019 r. Kiepska okazała się cała dekada dla warszawskiej giełdy. GPW jest w gronie pięciu najgorszych giełd europejskich. Jest to o tyle zadziwiające, że po 2008 r. Polska nie była krajem, który znalazł się w kryzysie gospodarczym, natomiast nasza giełda jest w gronie rynków akcji krajów UE dotkniętych największym kryzysem.
– W ostatnich dnach rozgorzała dyskusja czy warszawska giełda umiera – mówi w rozmowie z MarketNews24 dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB. – To tsunami krytyki, która spada na GPW nie jest bezpodstawne, zwłaszcza, że w 2019 r. nie tylko Stany Zjednoczone widziały 20-50 proc. wzrosty indeksów.
W Europie bardzo wysokie były wzrosty indeksów w krajach bałkańskich. Pomimo recesji w Niemczech giełda tego kraju też miała dobre wyniki w 2019 r.
WIG20 zamknął rok na minusie. Przyczyn należy szukać w składzie indeksu. Wśród tworzących go spółek są cztery banki, których kurs ucierpiał z powodu wyroku TSUE dotyczącego frankowiczów. WIG20 to także dwa koncerny energetyczne, które pomimo rosnących kosztów produkcji energii z węgla kamiennego nie mogły podnieść cen, bo mieliśmy intensywny rok pod względem wyborczym. Współwłaścicielem dwóch banków jest Skarb Państwa. W sumie jest on bardzo ważnym akcjonariuszem w połowie spółek tworzących indeks WIG20. To nie jest akcjonariusz, który cieszy się zaufaniem inwestorów indywidualnych.
– Polacy mają coraz więcej oszczędności, a wielkim zainteresowaniem cieszą się inwestycje w nieruchomości, które na dłuższą metę gospodarce niespecjalnie się przysłużą – ocenia dr P.Kwiecień. – Dla gospodarki byłoby lepsze, gdyby choć część tych pieniędzy trafiała na GPW i była zagospodarowana przez polskie firmy, które dzięki temu mogłyby szybciej się rozwijać.
Potrzebne jest odbudowanie zaufania inwestorów do warszawskiego rynku. Spółki z udziałem Skarbu Państwa z WIG20 zbyt często dodawały sobie nowy profil działalności, nie wyjaśniając przyczyn tego swoim pozostałym akcjonariuszom.
– Potrzebne są też nowe zachęty dla inwestorów, a taką byłoby zwolnienie z podatku od zysków kapitałowych z inwestycji długoterminowych – dodaje ekspert XTB.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis