Czy polscy eksporterzy powinni obawiać się Brexitu?

Wielka Brytania to kraj od wielu lat bardzo chętnie eksplorowany przez polskich przedsiębiorców. Już 30 marca 2019 roku kraj ten opuści struktury Unii Europejskiej. Nieznane są jeszcze ostateczne rezultaty rozmów pomiędzy Wspólnotą a Zjednoczonym Królestwem w zakresie warunków, na jakich będzie się to odbywać. W przypadku tzw. twardego Brexitu, polskie firmy z dnia na dzień staną w obliczu dodatkowych barier związanych z wymianą handlową z Brytyjczykami.

Do przeszkód zaliczyć można obowiązek certyfikowania wysyłanych towarów, być może konieczność rejestracji lokalnej działalności na terenie Wielkiej Brytanii, a przede wszystkim wzrost obciążeń celnych. W 2017 roku wartość sprzedaży do Wielkiej Brytanii wyniosła aż 56 miliardów złotych, co stanowiło 6 proc. całości polskiego eksportu.

– KUKE szacuje, że głównymi sektorami narażonymi na dodatkowe koszty może być branża meblarska, rolno-spożywcza oraz przemysł elektro-maszynowy – powiedział serwisowi eNewsroom Tomasz Ślagórski, wiceprezes Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych – Jest to szczególnie istotne zwłaszcza dla małych przedsiębiorstw, które nie mają zdywersyfikowanej działalności i nie są w stanie w miarę szybko przenieść wysyłki swoich towarów na inne kraje europejskie. W ich przypadku istnieje ryzyko, że wzrost barier celnych doprowadzi nie tylko do spadku wolumenu sprzedaży, ale też marżowości i zyskowości eksportu produktów na Wyspy – co może mieć znaczący wpływ na jego poziom w przyszłości. KUKE zwraca uwagę także na fakt pogorszenia sytuacji ekonomicznej Wielkiej Brytanii, co przekłada się bezpośrednio na sytuację finansową tamtejszych przedsiębiorców.

W pierwszym półroczu 2018 obserwowano 12-procentowy wzrost liczby upadłości w stosunku do analogicznego okresu rok wcześniej. Z punktu widzenia polskich eksporterów ma to bardzo duże znaczenie. To znak, że powinni oni w umiejętny sposób zarządzać ryzykiem kredytowym, związanym z wysyłanymi towarami. W przypadku braku płatności od brytyjskich kontrahentów, a tym bardziej upadłości danego partnera i ostateczne nieotrzymania należnej kwoty można narazić się na poważne straty finansowe. Odpowiedzią na tego typu ryzyko jest jego odpowiednia mitygacja, np. przez ubezpieczenia należności handlowych przysługujących od kontrahentów z Wielkiej Brytanii. Pomimo, że jest to rynek wysoce rozwinięty, lata doświadczeń KUKE wskazują, że warto ubezpieczać transakcje z partnerami z tego typu krajów – podkreślił Ślagórski.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.