Wydaje się, że Bank Anglii szykuje się do zwiększenia programu QE w celu wsparcia brytyjskiej gospodarki w obliczu negatywnych konsekwencji pandemii COVID-19.
Już dziś zostanie opublikowana decyzja brytyjskiego komitetu decydującego o polityce pieniężnej (ang. Monetary Policy Council – MPC). Sądzimy, że decydenci nie zdecydują się na natychmiastowe obniżenie stóp procentowych. Spodziewamy się jednak, że będą oni skłonni rozszerzyć rozmiar programu skupu obligacji. Stanowiłoby to drugą tego typu decyzję Banku Anglii od początku kryzysu zdrowotnego związanego z pandemią koronawirusa.
Jeszcze w marcu, gdy koronawirus pustoszył Europę, Bank Anglii podjął znaczne działania stymulujące gospodarkę. Stopa referencyjna została wówczas ścięta do rekordowo niskiego poziomu 0,1%. Bank centralny zobowiązał się również do zwiększenia programu skupu aktywów o 200 mld funtów, do docelowej kwoty 645 mld funtów. W jego ramach BoE skupuje głównie obligacje skarbowe (tzw. Gilts). Od czasu ogłoszenia tych działań, brytyjska gospodarka doświadczyła znacznego załamania. W kwietniu PKB Zjednoczonego Królestwa spadło o 20,4% (Wykres 1) – to największy spadek odkąd publikowane są te dane. Kwietniowy odczyt prawdopodobnie obejmuje najgorszy moment kryzysu, jednak naszym zdaniem bank centralny pozostanie przy akomodatywnej polityce pieniężnej, zwłaszcza że ożywienie po kryzysie prawdopodobnie będzie następowało stopniowo.
Ostatnie dane dotyczące skupu aktywów sugerują, że przy zachowaniu obecnego tempa zakupów program QE wyczerpałby się w lipcu, tj. przed cyklicznym spotkaniem MPC planowanym na sierpień. W związku z powyższym sądzimy, że obecnie niezbędne będzie zwiększenie (czyli właściwie wydłużenie) programu, aby utrzymać niskie rentowności obligacji i zapewnić, że uczestnicy życia gospodarczego posiadają dostęp do taniego finansowania.
W związku z powyższym oczekujemy, że program skupu aktywów zostanie zwiększony o 100 mld funtów, do docelowego poziomu 745 mld funtów. Uważamy jednocześnie, że tempo zakupów Banku Anglii powinno nieco zwolnić w porównaniu z sytuacją między marcem a czerwcem, w związku z czym program nie powinien wyczerpać się do wrześniowego, czy nawet listopadowego spotkania MPC.
Jesteśmy zdania, że rozszerzenie brytyjskiego programu QE o 100 mld funtów jest mniej więcej uwzględnione w obecnej rynkowej wycenie aktywów – zwłaszcza po tym, jak w poprzednim tygodniu, Andrew Bailey, prezes BoE, stwierdził, że bank centralny jest „gotów do podjęcia działań”. Uważamy zatem, że sama decyzja o takiej skali nie powinna przyczynić się do istotnej zmiany kwotowań brytyjskiej waluty.
Jeśli bank zdecydowałby się na ogłoszenie większego rozszerzenia skupu aktywów, najpewniej wsparłoby to szterlinga. Z drugiej strony ogłoszenie zwiększenia pułapu skupu aktywów o mniejszą kwotę albo brak informacji o rozszerzeniu programu, w naszej ocenie, mogłoby doprowadzić do osłabienia funta brytyjskiego. Dla brytyjskiej waluty istotny w kontekście decyzji dotyczącej programu QE może być również rozkład głosów decydentów.
Oprócz ogłoszeń dotyczących zmiany parametrów polityki monetarnej, rynek będzie zwracał uwagę na dodatkowe komunikaty ze strony banku centralnego – szczególnie te dotyczące możliwości wprowadzenia ujemnych stóp procentowych w najbliższych miesiącach. Sygnały ze strony reprezentantów BoE z ostatnich tygodni sugerują, że nie należy wykluczać takiej możliwości, ale również, że do tej pory w banku centralnym nie wyklarowało się jednoznaczne stanowisko na temat tego, czy taki krok byłby efektywnym dopełnieniem dotychczas prowadzonej polityki pieniężnej. Jeśli ton MPC będzie gołębi, a decydenci zasugerują, że obniżenie stóp poniżej zera może w przyszłości nadejść, funt może zareagować negatywnie.
Decyzja Banku Anglii wraz z towarzyszącym jej komunikatem i „minutkami” zostanie opublikowana dziś o godzinie 13:00.
Autorzy: Enrique Diaz-Alvarez, Matthew Ryan, Roman Ziruk – analitycy Ebury
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis