Kurs pary USD/JPY zwyżkował dziś w nocy w pewnym momencie o ponad 2,5 proc. w reakcji na decyzję Banku Japonii oraz oświadczenie do tejże oczekiwanej przez rynek decyzji. W efekcie notowania ruszyły z okolic 128 JPY za USD do ponad 131,50 JPY, aby w okolicach godziny 8:00 ustabilizować się przy 130,00 jenach za dolara.
Przed decyzją Banku Japonii z dzisiejszej nocy kurs pary USD/JPY znajdował się w okolicach najniższych poziomów od maja 2022 r., spadając łącznie od październikowego szczytu o ponad 16 proc. Wydaje się, że duże oczekiwania na zaostrzenie polityki banku centralnego mogły prowadzić do tego, że jeszcze w ubiegłym tygodniu JPY był najsilniejszą walutą z grona głównych walut świata. Dziś z kolei jest najsłabszą. Czy BoJ aż tak bardzo rozczarował rynek?
Decyzja Banku Japonii i wpływ na kursy
Bank Japonii jednogłośnie zdecydował o utrzymaniu swojej podstawowej stopy procentowej na poziomie -0,1 proc. Również bez zmian pozostał przedział dla dopuszczalnego zakresu wahań rentowności 10-letnich obligacji. Cel wynosi 0 proc. z wahaniami w dół i w górę o 0,5 pkt. proc. Zatem po grudniowej zmianie tego przedziału obecnie BoJ nie widzi potrzeby dalszych dostosowań tego zakresu. W efekcie dziś rentowność 10-letnich obligacji Japonii spadła do poziomu 0,41 proc., co mogło odbić się na notowaniach jena oraz indeksu Nikkei.
Japończycy rewidują prognozy PKB
Rada przy Banku Japonii obniżyła nieznacznie prognozę wzrostu PKB w 2022 r. do 1,9 proc. z 2,0 proc., powołując się na spowolnienie w gospodarkach zagranicznych i wysokie ceny surowców. Na rok 2023 Bank również obniżył prognozę PKB do 1,7 proc. z 1,9 proc. W międzyczasie oczekwane odczyty CPI pozostają mniej więcej bez zmian, utrzymując się w okolicach 3 proc. w FY 2022 i 1,6 proc. w kolejnym roku. BoJ powtórzył, że w razie potrzeby podejmie dodatkowe działania łagodzące, oczekując jednocześnie, że krótko- i długoterminowe stopy procentowe pozostaną na obecnym lub niższym poziomie. Z jednej strony brak dalszej komunikacji co do zacieśniania polityki monetarnej, a wręcz wzmianka o możliwym luzowaniu, jeśli to będzie konieczne, mogło pomóc notowaniom indeksu Nikkei. Ten wzrósł dziś o 2,5 proc., co czyni go najmocniejszym z głównych indeksów giełdowych dziś o poranku.
Kuroda podczas konferencji prasowej
Haruhiko Kuroda, gubernator Banku Japonii od 2013 r., wyjaśnił podczas konferencji prasowej, że gospodarka Japonii wciąż wychodzi z pandemii COVID-19, dodając, że „teraz ważne jest, aby wspierać gospodarkę i zachęcać firmy do podnoszenia płac.” Jeśli chodzi o podstawowy wskaźnik CPI w kraju, który obecnie wynosi około 3 proc., gubernator uważa, że w przyszłym roku fiskalnym będzie on wynosił poniżej 2 proc. Kuroda podzielił się również tym, że obecnie nie widzi potrzeby dalszego rozszerzania przedziału rentowności. Kuroda zapewnił, że jest jeszcze zbyt wcześnie, aby ocenić wpływ zmian dokonanych w grudniu – podał serwis BBN.
Co dalej z kursem jena?
W ostatnich dniach doszło do gwałtownego cofnięcia w oczekiwaniach rynku co do możliwych podwyżek stóp procentowych w Japonii w 2023 r. Jeszcze 5 dni temu rynek wyceniał przez stawkę FRA 6×9 wzrostu rynkowej stopy procentowej w Japonii do 0,27 proc. Obecnie te oczekiwania spadły do 0,11 proc. Jeśli taka tendencja utrzyma się, to korekta na parze USD/JPY może przybrać na sile zwłaszcza, jeśli przedstawiciele Fed nadal będą mówić o tym, że w USA obniżki w 2023 r. są mało prawdopodobne. Dziś przed nami kilka wystąpień członków FOMC. O 15:00 przemawiać będzie Raphael Bostic z Fed z Atlanty, o 15:30 James Bullard, o 19:00 Esther George, a o 21:15 Patrick Harker.
Daniel Kostecki – CMC Markets
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis