Cena ropy naftowej wzrosła w ciągu roku o 40 proc. Inwestorzy są zaniepokojeni. Gospodarce grozi wyższa inflacja, a sytuacja jest niestabilna.
– Cena ropy brent jest bliska 75 USD/baryłka, a to oznacza wzrost o ponad 40 proc. w porównaniu do końca kwietnia minionego roku – mówi w rozmowie z MarketNews24 dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB.
Taki wzrost cen ma negatywne konsekwencje dla światowej gospodarki. Tak wielkie kraje, jak Chiny czy Indie, rozwijały się szybko gospodarczo, korzystając z niskich cen ropy.
– Wzrost cen będzie miał wpływ na inflację, możliwa staje się dodatkowa podwyżka stóp procentowych przez FED, a amerykański prezydent zareagował nerwowo na sytuację – komentuje dr P.Kwiecień. – Dalszy wzrost cen grozi niestabilnością gospodarczą.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis