Na polskich stacjach olej napędowy ON jest droższy o 24-27 gr/l od benzyny Pb 95. Właściciele diesli są zszokowani, ale istnieje wyjaśnienie dlaczego tak się stało i jak długo stan taki może potrwać.
– Fakt tej anomalii cenowej diesel versus benzyna bezołowiowa wynika z ograniczonej podaży na rynku niemieckim – mówi w rozmowie z MarketNews24 Maciej Leściorz, ekspert CMC Markets. – Susze, które miały miejsce we wrześniu i październiku, spowodowały, że rzeka Ren, która jest ważnym kanałem przesyłowym dla diesla osiągnęła najniższe poziomy od lat, zapasy oleju napędowego drastycznie spadły, a to się przełożyło na ceny produktu na stacjach benzynowych.
Taka sytuacja potrwa jeszcze prawdopodobnie do roztopów, które zakończą zimę i spowodują podniesienie poziomu wody na Renie. A więc do wiosny.
Niezależnie od dysproporcji między ceną benzyny i ON, paliwo ogólnie powinno w najbliższych tygodniach tanieć, ze względu na niższe ceny ropy naftowej na globalnych giełdach. Notowania ropy Brent spadły z ponad 85 USD za baryłkę na początku października do nieco ponad 60 USD obecnie, a ceny ropy WTI zniżkowały analogicznie, z ok. 75 USD do nieco ponad 50 USD. Średnio w ciągu 2 miesięcy spadki giełdowych notowań ropy sięgnęły więc ok. 30%. Powinno to wkrótce znaleźć odzwierciedlenie w cenach na stacjach benzynowych, w zależności o kursu USD/PLN, polityki OPEC oraz szybkości reakcji koncernów paliwowych. Można jednak oczekiwać spadku cen benzyny w okolice pułapu 5 zł za litr.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis