Bieżący tydzień na rynku ropy naftowej na razie przynosi kontynuację mało wyrazistych nastrojów z poprzedniego tygodnia. Ceny ropy poruszają się w miarę płasko. Słaby dolar i zapowiadane programy stymulacyjne w największych gospodarkach świata stanowią wsparcie dla cen tego surowca, jednak wizja przedłużającego się okresu obniżonego popytu na ropę kładzie się cieniem na potencjał wzrostowy notowań ropy.
Kwestia popytu na ropę naftową stanowi obecnie jeden z kluczowych czynników determinujących przyszłe trendy dotyczące cen tego surowca. Pierwsze uderzenie koronawirusa w globalną gospodarkę wywołało spadek popytu na ropę na świecie aż o jedną trzecią. Chociaż tak głęboka zniżka jest przejściowa, to nie ulega wątpliwości, że rynek ropy naftowej jeszcze długo nie podniesie się po tym wydarzeniu. Możliwe, że bieżący rok będzie początkiem stałych zmian na rynku ropy.
Według licznych prognoz, w 2021 roku nie ma co liczyć na powrót globalnego popytu na ropę do poziomów sprzed pandemii. Ten proces może potrwać nawet kilka lat. IATA szacuje, że dopiero najwcześniej w 2023 roku można oczekiwać powrotu przewozów lotniczych do poziomów z 2019 roku. Także popyt z innych sektorów gospodarki będzie odbudowywał się powoli.
Na razie producentom ropy naftowej daleko jest do optymizmu w kwestii perspektyw dla popytu na ten surowiec. Powrócono wręcz do debat na temat teorii „peak oil”, czyli rozważań na temat tego, kiedy nastąpi moment, po którym konsumpcja ropy naftowej zacznie stopniowo spadać. Jak dotychczas, mimo wielu wyzwań, globalne zapotrzebowanie na ropę naftową z roku na rok rosło – niemniej, ten rok może być okresem transformacji wielu biznesów i przyzwyczajeń konsumentów, a to może trwale zmienić rynek ropy naftowej.
Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne
Notowania ropy naftowej Brent – dane dzienne
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis