Po kilku dniach wahania, notowania złota ponownie przypuściły atak na psychologiczną barierę w postaci poziomu 1800 USD za uncję. Wczoraj cena kruszcu dynamicznie wybiła się ponad ten poziom, a dzisiaj rano utrzymuje się w rejonie wtorkowego zamknięcia, czyli w okolicach 1808 USD za uncję.
Przez znaczną część wczorajszej sesji stronie popytowej na rynku złota przeszkadzała siła amerykańskiego dolara, bowiem USD i złoto są ze sobą negatywnie skorelowane – złoto jest często traktowane jako atrakcyjna alternatywa inwestycyjna w okresie słabości dolara.
Jednak ostatecznie dolar się wczoraj umocnił, a mimo to ceny złota wypracowały solidną, jednoprocentową zwyżkę (co jest dobrym wynikiem, zważywszy na relatywnie niewielką zmienność notowań złota w relacji do innych surowców, w tym innych metali szlachetnych).
Zwyżkom cen złota sprzyja rosnąca awersja inwestorów do ryzyka spowodowana drugą falą pandemii. Zwrócił na nią uwagę wczoraj Raphael Bostic, szef oddziału Fed w Atlancie, który powiedział, że wzrost liczby zakażeń koronawirusem wywołuje nerwowość wśród właścicieli wielu biznesów w USA.
W takich warunkach złoto zyskuje na atrakcyjności jako tzw. bezpieczna przystań. Jeśli w najbliższych dniach cena kruszcu zdoła się utrzymać powyżej 1800 USD za uncję, to prawdopodobna będzie kolejna fala zwyżek w kierunku 1900 USD za uncję.
Notowania złota – dane dzienne
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis