Mimo wzrostowego początku, wczorajsza sesja na rynku ropy naftowej zakończyła się na minusie. Optymizm wywołany reakcją na decyzję OPEC+ o przedłużeniu cięć produkcji ropy, jak również informacjami o rekordowym imporcie ropy do Chin, nie wystarczył na długo.
Notowania ropy naftowej z tygodnia na tydzień mają coraz mniejszy potencjał do zwyżek. Maj był na tym rynku miesiącem wyjątkowo spektakularnych wzrostów, jednak była to głównie reakcja na dramatyczne zniżki notowań ropy w marcu i kwietniu. Tymczasem teraz pojawia się wiele pytań na temat tego, czy obecne fundamenty rynkowe wystarczą do utrzymania wzrostów.
Pomijając kwestie odbicia się cen ropy w górę po wcześniejszych spadkach, głównym motorem do zwyżek notowań tego surowca z fundamentalnego punktu widzenia mogą być działania OPEC+, zmiany zapasów paliw w USA oraz otwieranie się kolejnych gospodarek po restrykcjach związanych z pandemią.
Wszystkie te czynniki obecnie występują, jednak są obarczone dużą dozą niepewności. Państwa OPEC+ co prawda przedłużyły rekordowe cięcia wydobycia, ale zrezygnowały z dodatkowych, dobrowolnych cięć, które wprowadziły w życie wcześniej (pierwsza zrobiła to Arabia Saudyjska, za nią podążyło kilka państw rejonu Zatoki Perskiej). Zapasy ropy w USA zaczynają spadać, jednak brakuje w tym procesie systematyczności. Z kolei proces otwierania się gospodarek budzi wiele pytań o jego tempo i zasadność, zwłaszcza że w niektórych częściach świata przyspieszył on tempo rozprzestrzeniania się koronawirusa.
Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne
Notowania ropy naftowej Brent – dane dzienne
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis