Browary warzą coraz więcej piwa i ważą coraz więcej dla gospodarki

foto: pexels

Sektor piwowarski jest istotnym ogniwem polskiej gospodarki. W kraju działa ponad 200 browarów, które reprezentują światowy poziom technologiczny. 90 proc. wykorzystywanych surowców pochodzi od lokalnych dostawców. Polskie piwo jest znane i cenione w kraju i na świecie – w 2017 roku rodzimi producenci wyeksportowali złoty trunek do 88 krajów. W trakcie II Kongresu Pracowników Branży Piwowarskiej jej przedstawiciele wskazywali, że do stabilnego rozwoju potrzeba spokoju legislacyjnego.

– Branża piwowarska w Polsce jest dużą, ważną branżą, ogromną częścią przemysłu spożywczego. To największa kategoria produktów żywnościowych szybkozbywalnych. Dość powiedzieć, że niecałe 30 zł w każdych 100 zł wydanych przez przeciętnego Polaka w małym sklepie trafia właśnie na piwo – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Bartłomiej Morzycki, Dyrektor Generalny Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie.

Polski rynek piwa wart jest 15,5 mld złotych. Statystyczny Polak wypija rocznie ok. 98 litrów złocistego trunku, co stawia nasz kraj na czwartym miejscu w UE. Pod względem produkcji Polska zajmuje trzecie miejsce, po Niemczech i Wielkiej Brytanii.

– Branża piwna jest solidnym filarem polskiej gospodarki, ale też solidnym płatnikiem podatków, zwłaszcza podatku akcyzowego, z którego budżet państwa ma prawie 3,5 mld zł rocznie – podkreśla Bartłomiej Morzycki. – Wiele browarów w Polsce zlokalizowanych jest w mniejszych miejscowościach, takich jak Brzesko, Leżajsk, Sierpc czy nawet Białystok, gdzie siła oddziaływania takiego pracodawcy na rynku pracy jest dużo większa niż np. w Warszawie. To również wpływa na siłę nabywczą rodzin, które żyją dzięki temu, że w mieście funkcjonuje browar.

W branży zatrudnionych jest ok. 10 tys. osób. Ale pośrednio sektor odpowiada za blisko 160 tys. miejsc pracy, m.in. w handlu, dystrybucji, hotelarstwie czy gastronomii.

– Liczby pokazujące, jak wielką rolę odgrywa branża piwowarska w Polsce, pochodzą nie tylko z bezpośredniej działalności branży, ale też z szerokiego łańcucha wartości – od zakupów po handel i dystrybucję. Najważniejsza liczba to blisko 20 mld zł kontrybucji do polskiej gospodarki i PKB – mówi Irena Pichola, partner w Deloitte, i podkreśla, że od 1995 roku branża poczyniła w gospodarce inwestycje o wartości blisko 13 mld zł.

Cechą charakterystyczną polskiego rynku piwa jest dominacja lagerów, czyli piw jasnych pełnych. Ten segment traci jednak na znaczeniu. W 2017 roku na rynek trafiło 1655 nowych piw, z których tylko sześć było lagerami. Najmocniej rośnie natomiast zainteresowanie piwami bezalkoholowymi i niskoalkoholowymi oraz specjalnościami. O ile jeszcze dziesięć lat temu branża była praktycznie podzielona między trzech głównych producentów – Kompanię Piwowarską, Grupę Żywiec i Carlsberg Polska, dziś konsumenci mogą cieszyć się także mnogością piw lokalnych i rzemieślniczych.

– Polska jest rynkiem w pełni samowystarczalnym. W niewielkim stopniu znajduje się na nim piwo importowane – stanowi nie więcej niż 2 proc. Dla przykładu, polski eksport piwa jest czterokrotnie większy od importu. Polacy piją piwo przede wszystkim rodzimej produkcji, piwo wytworzone w Polsce, z polskich składników – mówi Morzycki i podkreśla, branża w 90 proc. zaopatruje się w składniki u polskich dostawców.

Od kilku lat rynek piwa jest dojrzały, co oznacza, że wartość i ilość spożytego trunku zmienia się w niewielkim stopniu, w zależności od okoliczności. Przykładowo, w ubiegłym roku słaba aura i brak dużych imprez sportowych lekko obniżyły popyt. W tym sezonie pogoda na razie sprzyja, a niebawem rozpocznie się mundial w Rosji, co powinno napędzić sprzedaż.

– Dla branży ważne są nie tylko kwestie gospodarcze, ale również odpowiedzialność społeczna – podkreśla Bartłomiej Morzycki. – 15 lat temu rozpoczęliśmy realizację kampanii edukacyjnych, których celem jest ostrzeżenie konsumentów, że napoje procentowe nie są przeznaczone dla kierowców, niepełnoletnich oraz kobiet w ciąży. Po latach dobrowolnych oznaczeń cieszy nas fakt, że są one nie tylko rozpoznawalne, ale że stosuje się do nich coraz więcej osób, o czym świadczą statystki. Nie spoczywamy na laurach i wciąż będziemy głosić np. to, że nigdy nie należy jeździć po alkoholu.

Uczestnicy Kongresu przewidują, że oprócz promocji odpowiedzialnej konsumpcji, w najbliższym czasie dla branży najważniejsza będzie ekspansja na rynki zagraniczne oraz przewidywalność otoczenia regulacyjnego. Tylko tyle i aż tyle potrzeba do jej dalszego rozwoju.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.