Amerykanie czekają na pakiet

Rynki rozpoczęły kolejny tydzień w świetnych nastrojach pomimo braku porozumienia w amerykańskim Kongresie co do pakietu stymulacyjnego. Inwestorzy są spokojni – przed wyborami pieniądze muszą się znaleźć. Indeks S&P500  jest już o włos od rekordu wszechczasów, dolar próbuje odrabiać straty.

Piątkowe dane z rynku pracy po raz kolejny przyniosły pozytywne zaskoczenie, choć tym razem było ono umiarkowanej skali – zatrudnienie wzrosło o 1,7 mln osób wobec oczekiwań na poziomie 1,4 mln i szacunku ADP na poziomie jedynie 169 tys. Zatrudnienie wzrosło powyżej rekordu… z 2008 roku i nadal jest o ok. 12 mln niższe niż przed pandemią. Ta ostatnia statystyka dość dobrze podsumowuję sytuację w gospodarce. Różnego rodzaju trackery (bazujące na wydatkach z kart kredytowych czy mobilności) pokazują, że aktywność w amerykańskiej gospodarce jest pomiędzy 10 a 20% poniżej stanu sprzed pandemią. Ponieważ do wyborów w USA zostały mniej niż 3 miesiące presja na kolejne wsparcie jest ogromna. Przede wszystkim dotyczy ona prezydenta Trumpa, który mocno traci w sondażach i chce wykorzystać pakiet do odrobienia strat. Dlatego Demokraci grają twardo a Trump już zapowiedział, że w przypadku braku porozumienia wykorzysta dostępne instrumenty do wstrzymania poboru podatku dochodowego oraz przedłużenia dopłat do zasiłków dla bezrobotnych (choć na niższym poziomie). Ponieważ opozycja nie może sobie pozwolić na bycie winowajcą wstrzymania pomocy (Biden już nieco stracił w sondażach) mają zostać wznowione rozmowy na temat mniejszego pakietu, w zakresie którego zgadzają się obydwie strony. To podtrzymuje dobre nastroje na rynkach, choć oczywiście nasuwa się pytanie – co będzie w przyszłym roku, kiedy impuls wygaśnie a gospodarki zostaną z gigantycznymi poziomami zadłużenia?

Na rynku walut mamy nieco mniej euforii, gdyż raport NFP zatrzymał osłabienie dolara – przynajmniej na razie. To też przełożyło się na niewielką korektę na rynku metali szlachetnych w piątek choć już dziś zyskują zarówno złoto  jak i srebro . Kalendarz na ten tydzień jest mniej intensywny – najciekawsze dane poznamy w piątek (miesięczne dane z Chin oraz lipcową sprzedaż detaliczną w USA), w pierwszej części tygodnia uwaga skupiona będzie właśnie na amerykańskiej polityce.

Złoty jest stabilny wobec euro, choć traci nieco wobec dolara. Warto odnotować, że polska waluta nie wykorzystuje sprzyjającego sentymentu na rynkach globalnych do przełamania ważnych poziomów (4,40 dla EURPLN  i nieco ponad 3,70 dla USDPLN , co może skończyć się osłabieniem w przypadku ewentualnej korekty na Wall Street. O 9:45 dolar kosztuje 3,7434 złotego, euro 4,4073 złotego, frank 4,0976 złotego, zaś funt 4,8922 złotego.

(dr Przemysław Kwiecień – XTB)

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.